Kilka dni temu zakończyło się leczenie burusiowego oczka i na wizycie kontrolnej powiedziano nam, że jest ok i że kończymy zakrapianie. Wspaniała wiadomość, wreszcie biedak odetchnie trochę.
Dla uczczenia tej wiadomości uciekliśmy z Burkiem wszystkim obecnym w domu gówniarzom i poszliśmy sobie sami na puściuteńkie pola. Ależ byliśmy zadowoleni!


Też się z Wami cieszę ;)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
OdpowiedzUsuń