15 czerwca 2024

No i mamy dwa wejścia z sieni do dużego pokoju. Jedno, to dotychczasowe drzwi, ale one będą zlikwidowane, zamurowane, a na razie tylko zastawione (starą ubraniową szafą od strony sieni i sekretarzykiem od strony pokoju). Cały duży pokój wymaga teraz przeorganizowania i trochę nie bardzo mogę się na razie z tym ogarnąć mentalnie, aczkolwiek nie ma pośpiechu, bo jak znam siebie, to będzie proces z przestawianiem jednego sprzętu tygodniowo i obserwowaniem powstałych zmian.
No na pewno stół nie może stać tak jak dotychczas. No i na pewno mój intymny kącik robótkowy utracił przynajmniej połowę intymności. No i nie podobają mi się tu teraz rzeczy, które dotychczas mi się podobały, czyli reasumując - nie miała baba  kłopotu...
Na razie nic nie zmieniam i nie przestawiam, bo wszędzie stoją i leżą części zdemontowanej starej szafy oraz cała jej zawartość, więc dopóki to nie będzie ogarnięte, to nie ruszam kolejnych elementów, bo mi głowa eksploduje.
A chłopy dziś się zabrały za ogrodzenie, to jeśli dobrze zrozumiałam, szafa w programie na jutro.
Ogólnie - burdel na chacie.

4 komentarze:

  1. Wow! Nowe wejście prezentuje się pięknie!!! Super pomysł! Czekam na dalsze aranżacje pokoju ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowieści budujące, wejście piękne a wanienka na sekretarzyku pasuje do filodendrona :-)
    Wszystkie ostatnie wpisy budowlane sa ciekawe. Poprosze w nastepnych także o zwierzyńcu.
    BTW co ja się naszukałam tej nazwy. Teraz to monstera a za moich czasów były trzy zasadnicze rośliny pokojowe. Fikus, filodendron i paprotka.

    OdpowiedzUsuń
  3. A, i także mam remont i od miesiąca czekam na nowe regały by wreszcie ujrzeć, jakie kupić zasłony. To trzeba przetrawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczynki, wczoraj przez większość dnia było szuranie gratami po pokoju i sieni i mamy już stan połowicznie zadowalający!

    OdpowiedzUsuń