Przyjechał Młody do pomocy ojcu swemu. Wycinają te drzewa, co to mają być wycięte na działkach budowlanych, a ja właśnie wrzuciłam ogłoszenie o sprzedaży na grupę fb i teraz kiwam się i miętoszę brzeg fartuszka i boję się i wstydzę. No bo przecież nigdy w życiu nie sprzedawałam działek, matkobosko.
Oczka goją się powoli, ale z każdym dniem widać zmiany na lepsze. Siniaki wciąż jeszcze zdobią moją twarz, ale już ich jest mało i nawet zaczynają wyglądać - przynajmniej z daleka - jak cienie pod oczami. Wychodzę jednak między ludzi i nikt jeszcze z wrzaskiem na mój widok nie uciekał. Wszyscy za to mówią, że się nie spodziewali aż takiego efektu i ja, szczerze mówiąc, też się nie spodziewałam, choć po cichutku miałam nadzieję.
Przedwczoraj pierwszy raz w życiu świętowałam Dzień Babci, tak wiec choć jestem uzurpatorką i samozwańczą ciotkobabką, to zostałam uznana! Przyjechała do nas wnuczka i dostaliśmy ze Starym piękne ceramiczne figurki dziadka i babki oraz zaproszenie na roczek.Ach, jak by się cieszyła moja biedna kochana Gosia! To ona by była prawdziwą babcią i na pewno taką najlepszą na świecie, bo taką właśnie była mamą, żoną, córką i siostrą - a znałam wszystkie te jej oblicza. Gosia była moją sąsiadką i bratnią duszą, a nasze córeczki dzieliło pół roku, więc na początku to właśnie nas zbliżyło. Gosia umarła mając 47 lat i nie ma jej już od tak dawna.
Ogłoszenia o sprzedaży działek już się pojawiły (SUPER ;)) ), to trzymam teraz kciuki, żeby nowi właściciele tychże włości okazali się dobrymi sąsiadami!
OdpowiedzUsuńNa razie admin mi jeszcze nie zatwierdził, wiec ogłoszenie czeka w przedsionku :) Dziękuję za te życzenia z całego serca.
OdpowiedzUsuńNo to doczytałam o przeziębieniu. Czujesz się już lepiej? Pomijając zmniejszające się sińce? Ja również życzę dobrych sąsiadów.
OdpowiedzUsuńStrasznie długo się za nami obojgiem wlecze to przeziębienie, ale już się prawie wyczołgalismy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!