14 lipca 2023

Okazało się, że (cytując samą siebie) "krótki i motywujący drobiazg w postaci skarpetek" to bluzka z krótkim rękawkiem z czystego jedwabiu bourette, który kupiłam w maju na targach włóczki w Gdańsku. Od pewnego czasu fascynuje mnie bardzo ciekawe konstrukcyjne rozwiązanie, a mianowicie kształtowanie dzianiny dzierganej od góry metodą zwaną Contiguous. Czytałam o niej już wcześniej i nawet zaliczyłam pewną próbę, a teraz, skoro nie mogę robić użytku z nogi, postanowiłam zmobilizować głowę i przeszłam do fazy praktycznej. Zrobiłam już tą metodą kamizelę zimową z ognistej alpaki, ale tam było łatwo, bo bez rękawów, a to w kształtowaniu rękawa zasadza się główna trudność. 

Dzianina Contiguous ma na linii ramion pagony (węższe czy szersze - zależy od fantazji dziewiarki), na  których buduje się przód i tył, dodając oczka w każdym przerabianym rzędzie. W gotowym wyrobie rękawy wyglądają, jak by były wszyte metodą tradycyjną, ale oczywiście żadnego szycia tu nie ma. Metoda nie jest łatwa, wymaga obliczeń i przymiarek, a ponieważ postanowiłam włączyć sobie na pagonach listkowy ażurek - więc jest jeszcze trudniejsza, czyli ODPOWIEDNIO trudna, tak jak lubię. Taka praca wymaga skupienia i koncentracji, uwielbiam to i wtedy czuję, jak mi się marszczy kora mózgowa! Niestety, nie jest to robótka do serialu, a jedynie do podcastu, a i tak czasem się okazuje, że nie wiem, o czym był ten podcast i słucham go jeszcze raz. 

Zakup włóczki w maju, dzierganie w lipcu - fiu-fiu, to by było bardzo krótkie jej leżakowanie. Jedwab wygląda w motku fajnie, w dzianinie ślicznie, a jak będzie wyglądała całość, to się okaże. Jeśli mi się nie spodoba, to będzie koszulką pod spód, taką "do ciała" pod sweterki i grube bluzy. Jedwab bourette jest boski, nie widziałam miększej i milszej nitki - kto nie zna, niech poczyta.

Od wczoraj chodzę znów do kurczaczków, z tą nietenteges nogą, zresztą już uruchamiam się powoli, co wygląda tak, że każde łażenie równoważę potem wypoczynkowo, żeby był wilk syty i owca cała.

Pisklaczki mają już bardzo widoczne skrzydełka, wszystkie są ładne, zdrowe, żwawe; jest wczorajszy nowy filmik na YT.

2 komentarze:

  1. Ale jestem ciekawa wyglądu i zachowania kurek dwurasowych. Ciekawe czy więcej będą miały z matki czy z ojca? ;)

    OdpowiedzUsuń