13 kwietnia 2022

To wreszcie napiszę o tych lipach.
Przez kilka dni nie miałam ochoty gadać z kimkolwiek, ani patrzeć na ludzi, a co dopiero pisać. Robiłam zdjęcia, wysyłałam dzieciom, ale już nie płakałam tym razem. Opłakałam pierwsze lipy, które zniknęły z mojego widoku z okien i od tego czasu mam świadomość, że przegrałam.

Kiedyś tak się do nas jechało od strony drogi krajowej...

Teraz ten sam fragment drogi wygląda tak:

I patrząc od drugiego końca

Znalazłam jeszcze dwie fotki, pokazujące widok z naszego podwórka i sprzed bramy - z czasów, kiedy to była żelazna brama w wersji pierwotnej. Wszystkie potężne korony drzew, to lipy i żadnej z nich już nie ma.




 A tak ginęła ostatnia - to widok z okna kuchni.


Pojechaliśmy do końca wsi i z powrotem, policzyłam. Wyrżnęli 31 drzew i w większości były to stuletnie lipy.

Teraz będzie nowoczesność - droga spełniająca najwyższe standardy, powiatowa ale technicznie jak wojewódzka, z chodnikami, przejściem dla pieszych i wyświetlaczami informującymi o prędkości. Będzie też kanalizacja deszczowa, co ważne, bo po deszczach ludziom zalewało posesje. No i lipy, co również ważne, nie będą już śmiecić liśćmi. 

Wielu ludzi wyraża śmiało swoje zadowolenie, serio-serio.


5 komentarzy:

  1. Rosły dziesiątki lat. Tworzyły ekosystem, krajobraz i harmonię.
    I każde stare drzewo ma duszę i historię, a młode - przynajmniej swoją driadę :-)
    Bardzo mi przykro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. U nas tu też są ludzie, którzy żałują bardzo, na szczęście. I tez o tym mówią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agata Siora - Skomentuję cytatem z Myśliwskiego:
    "A drzew się nie buduje, tylko same rosną, to można ścinać aż do ostatniego. Ale może kiedyś trzeba będzie i drzewa budować. Z czego? Ano, tak samo z cementu, piasku, gliny, kamienia. Bo choćby się ktoś uparł, żeby wystawić sobie drewniane drzewo przed swoją chałupą, to nie będzie z czego. Ni belki, ni deski, ni obrzynka, ani gałązki, ni listka nawet u państwa na przydział nie kupisz. Bo i państwo będzie bez drzew. Państwo tylko plany wyrysuje, poprzysyła do gmin. I każdy będzie mógł sobie wybudować drzewo według planu z gminy.
    Kto będzie chciał mieć dęba, to wypisze na nim dąb, kto jesiona, to jesion, wiąza, wiąz, akację, akacja. Tylko kiedy siądziesz sobie pod takim murowanym drzewem, to jakbyś pod krzyżem siadł. Ani ptak ci nie zaświergocze, ani wiatr w liściach nie zaszumi, nie ochłodzisz się z gorąca, ani ci się w oczach nie zaćmi zielono. Mękę tylko będziesz czuł. I będziemy siadywali pod tymi krzyżami, czy to kiedy z pól powracamy o zmierzchu, czy w niedzielne popołudnie. Każdy pod swoim przy swojej chałupie. I zieleńce będą z tych krzyżów, i rzeki będą się wiły pośród krzyżów, i na miedzach zamiast ulęgałek będą krzyże rosły".
    ("Drzewo")

    OdpowiedzUsuń
  4. Straszne, że ktoś pozwolił na takie barbarzyństwo. Lipy były takie piękne.

    OdpowiedzUsuń